"Lapis", Emilia Kiereś
Cześć!
Tym razem sięgnęłam po świetne, polskie, jednotomowe fantasy. I naprawdę było warto. Za chwilę zresztą dowiecie się więcej 😉.
Autor: Emilia Kiereś
Rok wydania: 2021
Gatunek: fantasy
Liczba stron: 407
Inne książki tej autorki: "Przepowiednia", "Haczyk", "Kwadrans", "Łowy" i inne
Elżbieta i Tobiasz to silnie kochające się małżeństwo mieszkające w pięknym mieście - Lapis. Pewnego jednak dnia, w wyniku wojennej intrygi, Tobiasz zostaje niesłusznie oskarżony o zdradę. Przez miłość do męża Elżbieta również zostaje wplątana w tę niebezpieczną sytuację. A już niedługo znajdzie się w o wiele większym niebezpieczeństwie...
Druga część akcji dzieje się z punktu widzenia wiecznie podróżującej dwunastolatki - Irenki. Przyjeżdża ona do Lapis, i już po chwili zakochuje się w tym mieście. Ma jednak wrażenie, że wszyscy tutaj coś ukrywają. O czymś się tu nie mówi. A Irenka zamierza dowiedzieć się, o czym. Najpierw kilka pytań. Po pierwsze, czemu stoi tu latarnia morska, skoro miasto nie ma dostępu do morza?!
źródło:Wydawnictwo Marginesy
Bardzo wciągająca historia. Akcja toczy się szybko i jest prowadzona z rozmysłem i starannością. Bardzo podoba mi się, jak na koniec wszystko się składa w jedną całość, jak wszystko powoli, w trakcie czytania nabiera sensu. Niemal równie interesujące jak wątek główny są nieliczne, ale za to dobrze wykreowane wątki poboczne - choćby relacja Irenki z ojcem. Czytając tą książkę, można niemal przenieść się do tajemniczego Lapis. Poza tym może nie jest to najważniejszy element, ale okładka jest śliczna. Gorąco polecam tą książkę💜.
Przy okazji, jak zwykle zachęcam do komentowania i dzielenia się znanymi Wam książkami. Naprawę na to czekam i jest mi bardzo miło, kiedy wykazujecie zainteresowanie moimi postami. Dziękuję Wam za to💗💜💙
Pa pa!
Anita