"Lustrzanna. Zimowe zaręczyny"...
Cześć!
Uff, zdążyłam! Niemal od razu, kiedy skończyłam ostatni wpis, sięgnęłam po nową książkę. Wbrew wszelkiemu rozsądkowi nie wzięłam jednak 120-stronowej, którą bez problemu zdążyłabym przeczytać do dzisiaj, zgodnie z moim Wyzwaniem Czytelniczym, lecz po prawie 500-stronową "Lustrzannę". Na szczęście udało mi się ją skończyć. A więc, tradycyjnie, przytoczę kilka faktów na ten temat.
Autor: Chriselle Dabos (Francuzka)
Rok wydania: 2013 r. (w wersji francuskiej), 2019 r. (w polskiej wersji)
Gatunek: fantasy, może lekki romans
Ilość części w serii: 4 + dodatkowa książka opisująca dokładniej świat przedstawiony
Opisywana część: 1
Inne książki tego autora: -
Miejsce, w którym rozgrywa się akcja książki to tak naprawdę świat roztrzaskany na kawałki. Dosłownie. Dawniej był jeden, wielki, okrągły, ale został zniszczony - rozerwany na wiele arek, mniejszych i większych, na których ludzie niemal nic o cudzych arkach nie wiedzą. Tytułowa "Lustrzanna" to tak naprawdę nieśmiała i niezwykla dziewczyna o imieniu Ofelia, mieszkająca na Animie - średniej co do wielkości arce. Chociaż nie ubiera się ona modnie, niemal z nikim nie rozmawia i bezustannie zajmuje się swoim muzeum, ma wyjątkowe talenty. Potrafi wejść do jednego lustra, aby wyjść zupełnie innym, a także odkryć przeszłość przedmiotów, jedynie dotykając ich - czyli czytać je.
Ofelia żyje szczęśliwie i spokojnie, do czasu gdy wbrew swojej woli zostaje zaręczona z tajemniczym mężczyzną z Bieguna - odległej, nieznanej arki. Mimo, że Ofelii już dwa razy udało się uciec od przymusu małżeństwa, tym razem nie ma odwrotu - musi polecieć z ponurym narzeczonym do mroźnej, niebezpiecznej, pełnej intryg krainy. Jak potoczą się jej losy? Czy zakocha się w tym mężczyżnie, czy go znienawidzi? Dowiedzcie się, czytając książkę!!!
źródło:granice.pl
Uważam czas spędzony na czytaniu "Lustrzanny" za dobrze spożytkowany. Ofelia jest nieco inna niż większość znanych mi bohaterek książek, i jest to pozytywna i unikatowa odmiana. Chociaż bohaterka pod koniec bywała irytująca, nieco kłócąc się ze swoją naturą, to mogłam na to przymknąć oko dzięki dobrze rozbudowanej i intrygującej fabule. To, co opisałam powyżej, to zaledwie początek drogi Ofelii, a potem robi się coraz ciekawiej. Snute tam intrygi są fascynujące. Zwroty akcji są tak niespodziewane, że w niektórych momentach książki musiałam przerwać i chwilę popatrzeć się w ścianę, żeby "przetrawić" w myślach to, co włanie przeczytałam! Podsumowując: zadziwiająca, dobrze napisana książka, którą gorąco polecam! 💜 A za jakiś czas powinna pojawić się recenzja jej drugiego tomu 😉.
No dobrze, to teraz nadszedł wreszcie czas, żeby podziękować wszystkim, którzy skomentowali mojego bloga. To bardzo wiele dla mnie znaczy i naprawdę cieszę się widząc, że interesujecie się tym, co piszę. To mnie bardzo podnosi na duchu, dzięki temu chce mi się pisać dalej 😊💜. Wybaczcie mi, że nie od razu odpowiadam na komentarze - staram się to robić na bierząco, ale czasem cos przeoczę. Ale naprawdę cieszę się, kiedy mojego bloga ktoś zechce skomentować😁💜. Więc zachęcam, róbcie to dalej! Ja skończyłam moją książkę na styczeń - a Wy?
Poza tym zauważyłam moją pierwszą łapkę w dół 😟. No dobra, zawsze musi być ten pierwszy raz. Mam jednak jedną prośbę do jej nadawcy i innych, którzy również mają taki zamiar: napiszcie w komentarzu, dlaczego. Jeśli mogęś coś poprawić - chętnie to zrobię, ale nie dam rady, nie wiedząc, co jest źle.
Wow, troszkę się rozpisałam. Mam nadzieję że się podobało i do następnego wpisu w lutym!
Anita💜
Dodaj komentarz